SIŁA WIARY
Jak pomóc ludziom pochłoniętym przez mrok?
MROK to nie tylko bycie złym. MROK to przede wszystkim MARAZM, DEPRESJA, REZYGNACJA Z SIEBIE, BIERNOŚĆ, NIECHĘĆ, IZOLACJA, BÓL, CIERPIENIE. MROK to MAYA, która woalką iluzji zakrywa ludzkie umysły.
MAYA ma siłę zawsze wtedy, kiedy człowieka zostawia się bez pomocy, kiedy się go potępia, ocenia, odrzuca.
MAYA jawi się wtedy jako ukojenie bólu nie do zniesienia. Zatapia nas smacznie w swym śnie. Człowiek zostaje zalany uczuciem, że jest sam i musi walczyć o swoje, a inni są wrogami czychającymi na to, co kocha.
MAYA gasi światła serc i pozostawia człowieka bez uczuć, by na ślepo szukał drogi, pozostawiony jedynie z rozbieganym umysłem, który ma na celu wpakować nas w pułapki.
WIARA jest POTEŻNĄ SIŁĄ, pod warunkiem, że stoi za nią NIEPODWAŻALNE przekonanie, 100% pewność, że tak jest i koniec.
Może być zarówno narzędziem do budowania jak i niszczenia.
Możemy przy jej pomocy pomóc sobie nawzajem lub pogrzebać marzenia serc, Dusze i wolność.
WIARA, że nic się nie da zrobić i trzeba się pogodzić z otaczającą nas rzeczywistością jest sztyletem wbijanym w serce. Spycha człowieka w poddaństwo.
WIARA, ŻE DAM RADĘ, ŻE ZNAJDĘ WYJŚCIE, ŻE BĘDZIE DOBRZE, ŻE SIĘ UDA! Buduje siłę potrzebną do przebrnięcia przez przeszkody.
WIARA w drugiego człowieka, że jest dobry, że potrafi przekroczyć wewnętrzny mrok, bierość, swoje słabości, swój strach i swoje ograniczenia, że potrafi sobie wybaczyć, że potrafi siebie uzdrowić, że da radę, da sobie szansę jest ŚWIATŁEM dla Duszy jak latarnia dla statku podczas sztormu.
WIARA W BOGA, ŻE COŚ ZA NAS ZROBI NIC NAM NIE DA!
ZAUFANIE, ŻE NAM SPRZYJA I JEŚLI TYLKO PODEJMIEMY DZIAŁANIE, DOTRZEMY DO CELU, MOŻE ZDZIAŁAĆ WIELE!
MAMY WIERZYĆ W SIEBIE!
W każdego przegranego, słabego, złego, pokonanego.
Mamy wybaczyć za tych, którzy nie potrafią wybaczyć.
Przeprosić za tych, którzy nie potrafią już przeprosić.
Uwierzyć w tych, którzy nie chcą już wierzyć.
Mamy przypomnieć sobie
o SKROMNOŚCI i jej PIĘKNIE!
o PROSTOCIE i jej MOCY!
o POKORZE i BEZPIECZEŃSTWIE jakie nam zapewnia na poziomie duchowym,
o ZAUFANIU do Wszechświata i SPOKOJU jaki nam przynosi,
o SZACUNKU do Matki Ziemi i DOBROBYCIE jaki zapewnia.
Mamy zrobić wielki krok nad naszym ego, ukorzyć się, może coś przegrać, może się z czegoś wycofać, może przyznać sobie, że jednak nie jesteśmy tacy silni lub mądrzy jak nam się wydawało i odzyskać siebie.
Ego nie przyjmuje do wiadomości, że wcale nie wie, czego serce pragnie i zamęcza je swoim poczuciem ważności.
Kiedy MAYA wchłania człowieka, daje mu poczucie, że już nigdy nie będzie mógł być tym wspaniałym człowiekiem, którym pragnie być, że jest ochłapem, wrakiem, wymoczkiem i że nie zasługuje na to, na co zasługiwał, gdy był wspaniały.
MAYA niszczy wspomnienia, te które karmiły duszę, dawały ciepło, bezpieczeństwo i miłość, do których chce się wracać by dodać sobie sił w trudnych chwilach. Wmawia duszy, że to była fikcja.
Takiemu człowiekowi można w myślach przypomnieć te momenty, uczucia i energię, wysłać SIŁĘ, że wciąż taki jest, a te wszystkie niedoskonałości, błędy, porażki, potknięcia miały na celu pchnąć go do rezygnacji z siebie, wyrzeczenia się siebie, potępienia siebie i kiedy taki program zapodaje nasza podświadomość, stajemy się swoim własnym katem i nie chcemy sobie odpuścić.
Zasługuję na miłość.
Zasługujesz na miłość.
Zasługuje na przebaczenie.
Zasługujesz na przebaczenie.
Twoje serce pełne bólu, smutku i żalu płacze i czeka, aż znowu dasz mu szansę. Sercu, sobie i wszystkim tym, którzy również popełnili błędy.
NIKT w głębi swej duszy nie che być zły. Jeżeli człowiek zaczyna czynić zło, zawodzimy my – Ci, którzy powinni być obok, dać WIARĘ, dać SIŁĘ, dać WSPARCIE, dać OBECNOŚĆ, a przede wszystkim DAĆ POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA – możesz się na chwilę poddać, a ja będę przy Tobie, by Cię przytrzymać tak długo jak będzie trzeba, by wylał się Twój ból i rozczarowanie, osamotnienie, cierpienie i wszystko, co sprawiło, że nie możesz wrócić do swojej niewinności, łagodności, dobroci i piękna.
Jeśli Cię boli, tak jak i mnie, to wiedz, że jestem przy Tobie.
Chylę przed Tobą czoło, oddaję Ci szacunek za wszystko, co przeszedłeś lub przeszłaś i ja wiem, tak samo jak i Ty, że zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy. Nie da się w wielkim cierpieniu i bólu nie popełnić błędów. Wystarczy, że człowiek starał się najlepiej jak mógł.