Modern Slaves – współcześni niewolnicy

Dlaczego wszystko znika wraz z każdym kolejnym pokoleniem?

Byłam świadkiem tego zjawiska u zbyt wielu młodych ludzi i nie jestem w stanie tego pojąć. Gdzie jest bogactwo naszych przodków? Wydaje się, że nie wolno o to pytać. Szczególnie w świetle naszej przynależności do różnych narodów, doszło do licznych konfliktów, które doprowadziły do znacznych zniszcze Jednak to nie jest moje pytanie. To tylko ostatnie 200 lat, kiedy nasze różnice i pochodzenie były ważniejsze niż fakt, że jesteśmy ludźmi żyjącymi na tej samej planecie. Dlaczego poświęcamy czas na coś, co potrwa tylko chwilę? Ile razy kolejne pokolenia będą musiały zaczynać od zera i od nowa? Powtarzając wszystko w obłąkanym kręgu prób zaspokojenia podstawowych ludzkich potrzeb. Gdzie jest wszystko, co nasi przodkowie zrobili przez ostatnie tysiące lat? Kto jest odpowiedzialny za nakłanianie każdego pokolenia do skupienia się wyłącznie na swoich podstawowych potrzebach i obecnym roku, a ostatecznie na nadchodzących latach? Jaki jest sens, aby tym razem cierpiało następne pokolenie? Co tym razem muszą udowodnić i komu? Swoim ojcom? Matkom? Dziadkom? Co się stało tym razem, że tłumy modliły się o karę dla nich? Gdzie było społeczeństwo, gdy młodzież dorastała i gubiła się w nadmiernej ilości przepisów? Jak długo będę słyszeć, że dzieci mają wielkie znaczenie, podczas gdy patrząc dokoła na otaczający świat nie jestem w stanie dostrzec żadnych czekających na nie możliwości. Wszystko jest już własnością innych, nawet części Ziemi są własnością kogoś innego. Jakie przygotowania poczyniliśmy na ich przybycie? Czy to plac zabaw? Szkoła? Dla wielu wydaje się to wystarczające, ale na jak długo wystarczy? Jakie są ich szczególne potrzeby? Mogą się bawić lub uczyć, ale to nie jest ich własność ani przyszłe bezpieczeństwo finansowe. Nie posiadają niczego. Ilu obywateli jest zobowiązanych do takiego życia? Tych, którzy nie mają żadnych środków do życia i z pewnością będą milczeć, niezależnie od okoliczności, ponieważ zawsze będzie nad nimi wisiał właściciel nieruchomości, który będzie im mówił jak wolno im żyć, traktując ich  jak współczesnych niewolników. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z 1948 r. głosi: „Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem godności i praw. Są obdarzeni rozumem i sumieniem, i powinni postępować wobec siebie nawzajem w duchu braterstwa”. Zastanawiam się, jak długo będziemy płacić za towary więcej, niż są warte, i jak długo będą próbowali w ten sposób zmieniać wartość waluty. Większość z nas wciąż tkwi w okolicznościach, z których uciekli bogaci, próbując zapomnieć o wydarzeniach, które miały miejsce. W czasach, gdzie jesteśmy sami i potrzebujemy pomocy innych, aby żyć. Od kiedy ziemia należy do kogoś i zakazane jest budowanie domu? Od kiedy wszystkie zasoby, które daje ziemia, należą do kogoś? Od jak dawna planują podnieść ceny produktów, które zbierają z ziemi za darmo? Odmawiam milczenia, jeśli ta sytuacja ma dalej tak trwać z milionami ludzi pozbawionymi możliwości posiadania dachu nad głową. Miejsca, które mogą nazwać „domem”. Zmuszonymi do utrzymywania cudzych wykwintnych domów lub/i spłacania cudzego kredytu hipotecznego, bo zostali przymuszeni do wynajęcia takiego domu / mieszkania by mieć dach nad głową, zmuszonymi do stania jako bezdomni na ulicy i podziwiania cudzych luksusowych willi. Czy będziemy w stanie zbudować coś trwałego, co przetrwa wiecznie i zakończy ten błędny krąg ludzkiej biedy i upokorzenia? Jest głęboko godne ubolewania, jak cała ta sytuacja wpływa na ludzkość i pozostawia nas na dnie naszego potencjału.

Why does everything keep fading away every single generation?


I have witnessed its occurrence in too many young lives, and I am unable to comprehend it. Where is the wealth of our ancestors? It appears to be prohibited to inquire. Particularly in light of our affiliation with diverse nations, numerous conflicts have occurred, resulting in significant destruction. However, it is not my inquiry. Those are just the last 200 years, when our differences and origins were more important than the fact that we are human beings living on the same planet.


Why do we spend time on something that will last only a moment? How many times will the next generations need to start with nothing and from scratch? Repeating every attempt to fulfil fundamental human needs within this irrational circle. Where is everything our ancestors have done throughout the past thousands of years? Who is responsible for urging every generation to solely focus on their fundamental necessities and the present year, and ultimately the upcoming years? What is the point this time for the next generation to suffer? What must they prove this time, and to whom? To their fathers? Mothers? Grandparents? What happened this time that crowds prayed for a punishment for them? Where was the society when the youth were growing up and becoming entangled in a multitude of regulations?

 
Despite hearing repeatedly that children hold great significance, upon examining my surroundings, I am unable to discern any opportunities awaiting them. Everything is already owned by others, even the parts of Earth are property of someone else. What preparations have we made for their arrival? Is it a playground? A school? For many it seems to be enough but for how long will it be sufficient? What are their particular needs? They are free to play or learn, but it is neither their property nor future financial security. They possess nothing.

How many citizens are obligated to live in such a manner? Those who lack any means of livelihood and are certain to remain silent, regardless of the circumstances, as there will always be a property owner hovering over them, instructing them on how to live like modern slaves.

 
The Universal Declaration of Human Rights from 1948 states: “All human beings are born free and equal in dignity and rights. They are endowed with reason and conscience and should act towards one another in a spirit of brotherhood.”

 
I wonder for how long we are going to pay for goods more than they are worth, and for how long they will try to change the value of currency this way. The majority of us are still entangled in the circumstances from which the wealthy fled, attempting to forget the events that have occurred. In times when we were all alone and needed others help to live.

Since when does the earth belong to someone and it is prohibited to construct a dwelling? Since when do all the resources given by the earth belong to someone? For how long have they been planning to raise prices for products they collect from the Earth for free?

I refuse to remain silent if it is to continue to exist in a state where millions of individuals are deprived of the opportunity to have a roof over their heads. A place they can call ‘home’. And they are forced to maintain someone else’s exquisite homes and pay off their mortgages.

 

Are we going to be able to build something permanent that will last forever and end this vicious cycle of human poverty and humiliation? It is deeply regrettable how the entirety of this situation impacts on humanity and leaves us at the bottom of our potential. 

ZDJĘCIE: B.B.G. | Tekst przemowy z: Rhetoric | HarvardX l Tytuł: Why does everything keep fading away every single generation | B.B.G. |

Start typing and press Enter to search

error: Zawartość chroniona.