KTÓRĘDY do…

"NOWEGO ŚWIATA"?

Jedyne, co mamy, to właśnie ta chwila, która trwa TERAZ i wszystko, co nam w niej towarzyszy. Cała reszta jest nieobecna.

I w każdej takiej chwili jest coś ważnego dla nas, naszej duszy i znaczącego dla naszego dalszego losu, co możemy zrobić i tylko TYM w danym momencie powinniśmy się zajmować.

Jeśli więc w Twojej przestrzeni nie ma coronawirusa, to on nie istnieje.
Jeśli w tu i teraz, masz gdzie spać, co jeść i w co się ubrać – wszystko jest ok.
Jeśli w tym momencie świat się nie wali i nie pali – znaczy, że trwa dalej stabilny jak wcześniej.

I może kiedyś przyjdzie dzień, kiedy powyższe (lub inne) lęki staną przed Tobą w tu i teraz (Twojej rzeczywistości), ale wtedy też pojawi się moment, kiedy będziesz w mocy działać, by zakończyć niesprzyjające okoliczności.

Póki jednak nie zapukały do Twoich drzwi, nie ma w Twoim domu tych gości. Możesz czuć się bezpiecznie, możesz normalnie egzystować.
Nie ma powodu by stać przy drzwiach i czekać aż w końcu przyjdą, bo mogą w ogóle nie przyjść, a ty zmarnujesz swoje życie i wyrobisz w sobie nawyk czekania na niewiadome.

Jeśli kochasz swój dom… zamiast oczekiwać złych gości, zaproś do niego Dobroć i Miłość, Szacunek, Wiarę, Poczucie bezpieczeństwa, Empatię, Zrozumienie, Harmonię, Światło i Zdrowie, któregoś dnia do drzwi zapóka 'ktoś’ z powiewem nowej Jutrzenki. Nowego Jutra. Nowego Dnia. Nowych Możlliwości.

NOWY ŚWIAT nie zacznie się jak film w kinie. Nie czeka aż zbierze się widownia. On jest w NAS. W każdym z NAS I czeka, aż dostanie pozwolenie na wyjście na zewnątrz i życie na nowych zasadach.

Każdy kto odważy się to zrobić, zamiast czekać aż wszyscy inni wokół będą tak żyć, jest tym, który tworzy Nową Rzeczywistość i własnym przykładem pokazuje, że można inaczej, lepiej, łagodniej, piękniej.

Zmiany nie muszą być drastyczne.
Nasze umysły nie umiejące docenić SUBTELNOŚCI często wywołują nadwyraz wstrząsające wydarzenia tylko po to, by nasza przeoczająca wszystko świadomość mogła je dostrzec, ale Nowy Świat nie przyjmuje czegoś takiego w ogóle do wiadomości.
Ta stara mentalność powinna z nas zniknąć.
Zmiany są dobre.
Zmiany są łagodne.
Zmiany przychodzą we właściwym czasie.
Mamy tylko tu i teraz.

Nie czekaj z życiem jak z serialem na to, CO BĘDZIE DALEJ?
Dalej będzie wynik tego, co zrobisz TERAZ.

Z miłości do siebie,
dziękuję już za strach, choroby, kłótnie, kradzieże i wojny.

Z miłości do siebie,
wybieram spokój i życie w zgodzie z moim pięknym przeznaczeniem, w szacunku do siebie, mojej życiowej misji i wszystkich istot, które spotykam.

Starczy dla wszystkich.
Każdy ma własny klucz i własne wejście do nowej rzeczywistości.
Każdy z nas doskonale wie w czym się ogranicza, z czym okłamuje siebie, czego ma serdecznie w sobie dosyć i co… czas zmienić.

NOWY ŚWIAT to ten sam świat, co teraz, ale pełen SPEŁNIONYCH, ZDROWYCH, SZCZĘŚLIWYCH ludzi, którzy swoją obecnością generują wibrację MIŁOŚCI, bezpieczeństwa, zrozumienia i szacunku, którzy każdą myślą tworzą ŚWIETLANĄ PRZYSZŁOŚĆ dla siebie i wspólnej całości. Którzy są AUTENTYCZNI, odważni, szlachetni, szczerzy, prawdomówni i godni zaufania.

Tworzą świat, gdzie niczego, nikomu siłą się nie narzuca, każdy czuje, co jest właściwe, a co nie. Przyszłość i teraźniejszość, w której każdy odnajduje szczęście, gdzie każdy ma swoje miejsce i zadanie, i całkowicie zaspokaja wszystkie swoje pragnienia oraz potrzeby.

Na Stary Świat przyszło nam się wszystkim zgodzić.
Już go takim zastaliśmy.
Gdzie to pójdzie dalej… zależy od nas.
Od tego jak traktujemy siebie, innych i jaki świat swoimi umysłami tworzymy.
Od tego, czy potrafimy wyjść ze strefy komfortu i zawalczyć o swoje marzenia.

Czy nasza dalsza – indywidualna – ścieżka będzie podporządkowana temu, co nam oferują, czy temu, czego pragnie Dusza?



ZDJĘCIE: WILHELM GUNKEL.

Start typing and press Enter to search

error: Zawartość chroniona.